29 czerwca 2018
Około 7 rano dotarliśmy do granicy Kirgistanu !!! Udało się. Po drodze do Biszkeku wizyta w urzędzie celnym w Kara Balcie (gdzie tracimy kolejne 9,5 godziny !!!). W Biszkeku lądujemy późnym wieczorem. Umęczeni ale szczęśliwi, że dotarliśmy do celu (prawie na czas).
Nim pójdziemy jednak, spać czeka nas jeszcze spotkanie z naszymi gospodarzami przedstawicielami Kirgiskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej. Rozmowy i ustalenia planu działania kończą się grubo po północy. Najważniejsze jednak, że jest plan!